Zrealizowana z rozmachem ekranizacja słynnej poetyckiej baśni o małym przybyszu z innej planety powstała we francuskim studiu animacji Method Animation. Wcześniej zrealizowało ono inne ambitne seriale animowane, jak "Skyland" czy adaptacja "Przygód Mikołajka" Sempe i Goscinny'ego. Reżyserem filmu jest Pierre-Alain Chartier. Budżet tej superprodukcji wynosi aż 18,6 milionów euro.

Reklama

Nowa adaptacja dzieła Saint-Exupery'ego, adresowana głównie do najmłodszych widzów, odbiega mocno od oryginału. Autorzy scenariusza zdecydowali się ograniczyć filozoficzne treści tej baśni, zachowując jednak jej przesłanie, iż "najważniejsze jest niewidoczne dla oczu".

W filmie pokazano ciąg dalszy perypetii Małego Księcia po zakończeniu książki, a więc po tym, gdy chłopiec powrócił z Ziemi na swoją planetę. W kolejnych odcinkach odwiedza on inne ciała niebieskie, jak Planety Czasu, Wiatrów i Ognistego Ptaka, pomagając ich mieszkańcom.



Obok księcia nie zabrakło w filmie słynnych książkowych bohaterów: lisa i róży oraz węża. Pod względem estetyki i wyglądu postaci francuska animacja nawiązuje nieco do japońskiego komiksu - mangi. Czołówce serialu towarzyszy piosenka francuskiego muzyka, niegdyś słynnego tenisisty Yannicka Noah. Ścieżkę dźwiękową można usłyszeć na oficjalnej stronie internetowej filmu: http://www.lepetitprince.com.

Zapowiadany jako największa seria animowana w historii francuskiej telewizji "Mały Książę" składa się z 52 odcinków. W wigilię Bożego Narodzenia kilka z nich zobaczą widzowie publicznej stacji France 3. Na francuskim rynku pojawiło się już w grudniu DVD z pierwszymi odcinkami serii.

"Małego Księcia" zobaczą w przyszłym roku telewidzowie w 80 krajach.