W niedzielę Miś Uszatek miał swój benefis w Muzeum Kinematografii w Łodzi. Fani nie zawiedli sympatycznego misia, który w tym roku obchodzi swoje 50. urodziny. Bilety rozeszły się w 15 minut.
Takiego spotkania w Łodzi jeszcze nie było. Miś Uszatek zaprosił do Muzeum Kinematografii swoich wielbicieli. Sala pękała w szwach. A i tak wielu miłośników sympatycznej kukiełki musiało obejść się smakiem. Były łzy i tupanie nogami. Za to szczęśliwcom, którym udało się zdobyć wejściówki, uśmiech nie schodził z twarzy. - Jeszcze chwila i będziemy oglądali misia - niecierpliwiła się trzyletnia Ola.
Dzieci przede wszystkim miały okazję zobaczyć przygody Misia Uszatka na wielkim kinowym ekranie. Brały też udział w konkursie wiedzy o pluszaku. Nagrodami były maskotki. Oczywiście przedstawiające postać Uszatka. "Solenizant może być z siebie dumny. Urodziny obchodzi o wczesnej porze, a goście stawili się w komplecie" - żartuje Elżbieta Czarnecka z Muzeum Kinematografii w Łodzi.
Uszatek jest prawdziwą gwiazdą. Fani dopominają się nowych przygód misia, który 1 czerwca będzie miał w Łodzi swój pomnik - pisze DZIENNIK.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama