W niedzielę Miś Uszatek miał swój benefis w Muzeum Kinematografii w Łodzi. Fani nie zawiedli sympatycznego misia, który w tym roku obchodzi swoje 50. urodziny. Bilety rozeszły się w 15 minut.



Takiego spotkania w Łodzi jeszcze nie było. Miś Uszatek zaprosił do Muzeum Kinematografii swoich wielbicieli. Sala pękała w szwach. A i tak wielu miłośników sympatycznej kukiełki musiało obejść się smakiem. Były łzy i tupanie nogami. Za to szczęśliwcom, którym udało się zdobyć wejściówki, uśmiech nie schodził z twarzy. - Jeszcze chwila i będziemy oglądali misia - niecierpliwiła się trzyletnia Ola.



Dzieci przede wszystkim miały okazję zobaczyć przygody Misia Uszatka na wielkim kinowym ekranie. Brały też udział w konkursie wiedzy o pluszaku. Nagrodami były maskotki. Oczywiście przedstawiające postać Uszatka. "Solenizant może być z siebie dumny. Urodziny obchodzi o wczesnej porze, a goście stawili się w komplecie" - żartuje Elżbieta Czarnecka z Muzeum Kinematografii w Łodzi.