Serial „Szpilki na Giewoncie” to dla Magdy Schejbal ogromne wyzwanie i możliwość zmiany wizerunku. Jej bohaterka Ewa to ambitna, pewna siebie, a zarazem szykowna dziewczyna, która pracuje w dziale reklamy ogólnopolskiego dziennika. W wyniku intryg zostaje oddelegowana przez szefa do oddziału firmy w Zakopanem.

Reklama

"Wielu moich fanów będzie bardzo zaskoczonych, bo do tej pory byłam raczej kojarzona z innym stylem bycia. Nie będzie spodni bojówek i tego typu kurtek, przeistoczę się w trochę inną postać" – śmieje się Magdalena Schejbal. "Po wielu perypetiach moja bohaterka jest zmuszona wyjechać w góry i tam przenieść swoje życie" – opowiadała niedawno.

W serialu u jej boku zobaczymy wielu znanych aktorów, m.in. Izę Kunę, Małgorzatę Pieczyńską, Macieja Kozłowskiego, którzy mogą się przyczynić do sukcesu tej produkcji. Dla Schejbal to z kolei szansa na zdobycie popularności i sposobność, by udowodnić, że warto powierzać jej pierwszoplanowe role. Do tej pory grała zazwyczaj koleżanki głównych bohaterek np. Jagnę, przyjaciółkę Sylwii (Julia Pietrucha) w „Blondynce”, czy Magdę, powierniczkę Ani (Marta Żmuda Trzebiatowska) w filmie „Nie kłam, kochanie”. Jej największym dotąd sukcesem był udział w serialu „Kryminalni”, gdzie wystąpiła jako podkomisarz Basia Storosz. Schejbal już wtedy podkreślała, że nie przeszkadza jej granie drugoplanowych ról, byleby jej bohaterki były wyraziste, z „pazurem”, zapadały w pamięć.

"Reżyser Ryszard Zatorski już na wstępie zapewnił mnie, że Basia będzie dopełnieniem komisarzy Zawady i Brodeckiego. Nie wyobrażam sobie być tylko ozdóbką w męskim świecie" – opowiadała w wywiadach.

Przez chwilę wydawało się, że Magda Schejbal na dłużej zniknie z małego ekranu. W zeszłym roku urodziła syna i przez cały okres ciąży oraz zaraz po porodzie jej telefon milczał.

Reklama

"Można powiedzieć, że świat o mnie zapomniał" – mówiła zgodnie z prawdą, ale okazało się, że to chwilowy brak propozycji. Teraz wyzwaniem jest dla niej łączenie obowiązków zawodowych i macierzyństwa.

"Kiedy miałam pierwszy dzień zdjęciowy na planie „Szpilek na Giewoncie” byłam przekonana, że świetnie sobie poradzę. Jednak po powrocie do domu zarówno ja, jak i mój synek Ignacy zalaliśmy się łzami. Najbardziej rozbijająca jest myśl, że gdy wracam z pracy wieczorem, będę mieć dla syna niewiele czasu" – wyznała ostatnio Magda Schejbal.

>>> Bartosz Obuchowicz wraca do "Na dobre i na złe"