Bohaterką „Cougar Town” jest Jules, czterdziestoletnia rozwódka, której coraz bardziej doskwiera przekonanie, że w jej życiu nie wydarzy się już nic ciekawego. Wtedy za namową młodszej przyjaciółki zaczyna pozwalać sobie na szaleństwa i umawiać się z mężczyznami. Poza główną bohaterką mamy również jej dwie przyjaciółki: młodziutką Laurie i rówieśniczkę Jules, Ellie – obie panie, delikatnie rzecz ujmując, nie przepadają za sobą. Jest były mąż Jules – nieudacznik Bobby, ponętny sąsiad Grayson, dość żałosny mąż Ellie, Andy i inni. Zmagania Jules z upływającym czasem, przelotnymi zauroczeniami i udowadnianiem wszem i wobec, że wciąż jest młoda i stać ją na wiele mają być zabawne i z reguły są, chociaż czasem bawią widza trochę za bardzo. Komediowego talentu Courtney Cox odmówić nie sposób, lecz aktorka go nadużywa. Jej gra to momentami „błaznowanie”, pewne wątki scenariusza też budzą wątpliwości. Czy rzeczywiście czterdziestoletnia kobieta, która wychowała syna i prowadzi własny biznes za swój największy problem może uważać niemiły ton głosu sąsiada, albo zjedzenie jednego ciastka za dużo? Są też żarty i wątki udane. Jules oburza się na widok swojej rówieśniczki z młodziutkim chłopakiem, by wkrótce znaleźć sobie młodego partnera. Kiedy staje się rozwódką, w sposób przerysowany, ale bardzo zabawny pokazano wrogość, jaką zaczęły okazywać jej rówieśnice – w końcu stała się potencjalnym zagrożeniem dla ich małżeństw. Jules przypomina nieco Susan z „Gotowych na wszystko”, według wielu najbardziej irytującą z „desperatek”. Tyle tylko, że w „Cougar Town” neurotuyzm i egocentryzm zdesperowanej czterdziestki podany jest w sposób bardziej przerysowany i lekki zarazem. Może dzięki temu bardziej znośny, ale to przy wystarczającej tolerancji na wszelkie „dowcipasy” w wykonaniu Cox. Trochę to wszystko infantylne, dlatego jeśli już oglądać „Miasto Kocic”, to warto nastawić się na lekką rozrywkę i czasami nie najwyższych lotów poczucie humoru. Nie ma też co liczyć na to, że zobaczymy problemy kobiety, która po rozwodzie układa swoje życie na nowo. W zamian otrzymamy porcję śmiechu i żarty czasem naprawdę udane. Emisja: FoxLife, poniedziałki, godzina 21.00.

Reklama