Kontynuacja "BrzydUli" to serial wyjątkowy. Zaczyna się tam, gdzie wszystkie inne opowieści się kończą – po napisach końcowych, i to dekadę po wielkim happy endzie. Jak szybko księżniczka może na nowo stać się kopciuszkiem? Czy "żyli długo i szczęśliwie…" jest dane raz na zawsze, a może tylko na moment?

Reklama

Od pamiętnego pokazu kolekcji F&D, kiedy Marek publicznie wyznał Uli miłość, minęło ponad 10 lat. W tym czasie życie bohaterów zmieniło się, w przypadku niektórych diametralnie. Spełnił się najpiękniejszy sen Uli Cieplak – wyszła za mąż za Marka Dobrzańskiego i urodziła trójkę wspaniałych dzieci. Z czasem poświęciła się najważniejszym rolom – żony i matki. Dziś z tęsknotą wspomina zawodowe wyzwania, spotkania, cały wielki świat. Dodatkowo, będąc mamą kilkumiesięcznego brzdąca i biorąc na swoje barki wszystkie obowiązki domowe, nie ma czasu kompletnie na nic. A już najmniej dla siebie!

Aby wyciągnąć firmę z kłopotów, Marek odnawia kontakt z Violettą Kubasińską-Hu, obecnie cesarzową chińskiego imperium skarpet frotte. Ostatnie lata były dla dawnej sekretarki Dobrzańskiego bardzo szczodre – ziściła swoje największe marzenie o sławie i bogactwie. Teraz w myśl zasady „jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubańczykom”, postanawia wesprzeć byłego przyjaciela i wyciąga do niego pomocną dłoń, oferując mu chiński, złoty interes, a właściwie wchodząc z nim w spółkę. Czy połączenie potencjałów F&D i Hu Corporation okaże się „kulą w dziesiątkę”?

Trwa ładowanie wpisu

Tęsknota za dawnym życiem, pragnienie wsparcia Marka i przekonanie, że powinna mieć męża na oku sprawiają, że Ula wraca do pracy na pół etatu. Szybko dociera do niej, że F&D to już nie jest ta sama bajka, którą zostawiła przed laty, by poświęcić cały swój czas rodzinie. To zupełnie inny świat, w którym ona - „BrzydUla” - ponownie musi znaleźć swoje miejsce. Tym razem jednak jest pewna, że się uda – musi! W końcu Ula Cieplak ma teraz nie tylko więcej doświadczenia, ale też dużo więcej do stracenia. A życie, jak to życie, lubi poddawać próbom i wystawiać na pokuszenie…

Reklama

Jedno jest pewne, nowa „BrzydUla” zaskoczy widzów i dostarczy im wielu emocji. Przede wszystkim to nie jest typowa kontynuacja. Wracamy do bohaterów, którzy są 10 lat starsi. Są na zupełnie innym etapie swojego życia. Pojawią się też nowi fantastyczni aktorzy, a grane przez nich postaci wprowadzą wiele zamieszania. Niezmiennie „BrzydUla” pozostaje serialem zarażającym optymizmem, prawdziwym, wzruszającym, ale też lekkim, zabawnym i z przymrużeniem oka. To wyjątkowe połączenie jest czymś, za co Polacy pokochali ją ponad dekadę temu i taka też wraca do nich po latach. Bo każdy potrzebuje odrobiny bajki w swoim życiu – mówi Karolina Izert, producentka z ramienia TVN.

Nowe odcinki "BrzydUli" od poniedziałku do piątku o godz. 20:00 w Siódemce już od 5 października. Prapremiery trafią do serwisu Player w każdy piątek od 2 października. Z kolei od 10 października, w weekendy o 11:30 TVN zaprasza na powtórki z całego tygodnia.