O problemach Agnieszki Kotulanki media informują już od września. Wówczas to okazało się, że po wakacyjnej przerwie, aktorka nie wróciła na plan. Początkowo producenci "Klanu" zapewniali, że Kotulanka zmaga się z problemami zdrowotnymi, ale lada dzień powróci do pracy. Niestety, jak zdradził serialowy mąż aktorki, Tomasz Stockinger, zmaga się ona nie tylko z alkoholizmem, ale i depresją i mimo upływu trzech miesięcy, wciąż nie wróciła na plan.

Reklama

Teraz tygodnik "Na Żywo" podaje, że aktorce w walce z chorobą pomaga jej córka, Katarzyna Sas-Uhrynowska z którą wcześniej Kotulanka nie miała zbyt dobrego kontaktu. Panie zamieszkały nawet pod jednym dachem, a córka zwolniła tempo swojej kariery zwodowej, by wspierać mamę

Kasia musiała dojrzeć do tego, by wybaczyć matce błędy i zdać sobie sprawę z trudu, jaki włożyła w to, by miała szczęśliwe dzieciństwo. Szczęśliwe, choć bez ojca – mówi „Na żywo” znajoma domu.

Może, dzięki takiemu wsparciu najbliższych, aktorce uda się pokonać chorobę i niebawem znów zobaczymy ją w "Klanie"