Jedni potępiają, inni stają w obronie. Gwiazdy o aferze Fibaka
1 Afera z udziałem Wojciecha Fibaka wybuchła za sprawą publikacji w poniedziałkowym magazynie "Wprost". W obszernym reportażu, dziennikarze tygodnika ujawniają iż w wyniku przeprowadzonej przez siebie prowokacji, zebrali dowody na to, iż legendarny tenisista zajmuje się poznawaniem młodych, szukających zarobku dziewcząt z zamożnymi i wpływowymi mężczyznami.
AKPA
2 W tekście "Wprostu" pojawiły się słowa Fibaka, który twierdził, iż to on poznał Kasię Gwizdałę z jej byłym mężem, zamożnym francuskim biznesmenem. Aspirująca do roli celebrytki Gwizdała, poczuła się więc w obowiązku zabrać głos w całej aferze. W specjalnym oświadczeniu wysłanym do mediów broni Fibaka, zapewnia, że to nie on poznał ją z byłym mężem i deklaruje, iż oboje są przyjaciółmi legendarnego tenisisty.
AKPA
3 W obronie Wojciecha Fibaka staje także Borys Szyc. Aktor na swoim profilu na Facebooku napisał komentarz skierowany do redaktora naczelnego "Wprostu", Sylwestra Latkowskiego: "Drogi Sylwestrze (choć imię kojarzy sie i z papiezem i miło). Kiedyś myślałem ze szukasz "prawdy" ,a obecnie okazało sie ze wpisujesz sie w tę rzeczywistość która niby chciałeś obnażyć. Niszczysz zamiast budować. Jest jedna pocieszająca wiadomość. Ty umrzesz i nikt tego nie zauważy. Pan Wojciech odejdzie i wszyscy będą go pamiętać. Widzisz różnice? "
AKPA / fotomichalbaranowski.pl
4 Zdania aktora nie podziela Karolina Korwin-Piotrowska. Dziennikarka stwierdziła, że Szycowi, jako ojcu najwyraźniej nie przeszkadzałoby, gdyby jego córka "robiła karierę przy pomocą Wojciecha Fibaka". Dziennikarka w portalu natemat.pl opublikowała także obszerny felieton, w którym nie pozostawia na Wojciechu Fibaku suchej nitki. Jej zdaniem tenisista nie zajmuje się moralnie dwuznacznym procederem, a fakt iż obecnie próbuje robić z siebie ofiarę złych mediów jest "potwornie słaby, głupi i niemęski".
AKPA
5 Bartosz Węglarczyk zaś skupił się nie na ocenie samego Wojciecha Fibaka, a magazynu "Wprost". Jego zdaniem, publikacja reportażu o obyczajowym skandalu z udziałem Wojciecha Fibaka zbliżyła poważny tygodnik do tabloidu: "Zajmowanie się celebrytami to brukowiec. Jeśli "Wprost" zajął się Fibakiem, bo jest znany, to znaczy, że tygodnik ten stał się brukowcem. Fibak i jego życie to jego prywatne sprawy." - powiedział Węglarczyk portalowi natemat.pl
Newspix / RAFAL MESZKA