Gwiazdy mówią o swoich wadach

1 Agnieszka Szulim do swoich wad przyznała się Piotrowi Najsztubowi: "Jestem furiatką i egoistką. Bardzo nie chcę się teraz zakochać. Nie chcę, żeby ktoś mnie rozpraszał. Do czerwca nie mam czasu"

2 Natalia Siwiec do swoich największych wad zalicza nos. Modelka próbowała uporać się z tym problemem, niestety lekarze chirurdzy, do których się zgłosiła, odmówili wykonania operacji.

3 Doda nie należy do gwiazd, które lubią mówić o swoich wadach, wręcz przeciwnie, piosenkarka na każdym kroku podkreśla, że uważa siebie za ideał mądrości, talentu i urody. Tymczasem w jednym z wywiadów zdradziła, że jej słabością jest zazdrość. Dorota wyznała, że będąc żoną Radosława Majdana, zdarzało jej się szpiegować małżonka i zakładać mu podsłuchy. Jak twierdzi, dzięki temu dowiedziała się, że jest zdradzana. Doda przyznała się, że także Błażeja Szychowskiego zdarzało jej się szpiegować. Artystka potajemnie przeglądała jego pocztę: "Wiem, że to jest słabe. I się tego wstydzę (...) Ja zostałam kiedyś oszukana i teraz to się odbija czkawką"

4 Małgorzata Rozenek o swoich wadach opowiedziała w rozmowie z Piotrem Najsztubem. Perfekcyjna pani domu wyznała, że jest choleryczką, która uwielbia przeklinać.

5 Patricia Kazadi w jednym z wywiadów wyznała, że jej największą wadą była nieśmiałość. Przez tę cechę, celebrytka o mały włos nie zrezygnowała z telewizyjnej kariery. Oto, jak opisała swoje początki w show biznesie: "Nie do końca umiałam sobie znaleźć miejsce. Ale to z powodu nieśmiałości. Byłam wycofana, miałam niskie poczucie własnej wartości. Nie umiałam walczyć o swoją pozycję w grupie. Czułam się okropnie niedowartościowana, niezrozumiana"

6 Krystyna Janda w jednym z wywiadów wyznała, że jest nietolerancyjną choleryczką: "Nie akceptuję wielu ludzi, bo jestem absolutnie nietolerancyjną osobą. Oczywiście ta moja nietolerancja ma też wiele odcieni. Jeśli ktoś jest nielojalny lub po prostu głupi, to żal mi na niego czasu. Żal mi czasu na złą wolę, na lenistwo" "Jestem choleryczką, ale na szczęście szybko mi przechodzi i mam nadzieję, że nigdy nie przekroczyłam pewnej granicy"

7 Piotr Kupicha twierdzi zaś, że jego największą wadą jest brak asertywności: "Czasami jestem zbyt mało asertywny. Jeśli chodzi o moją ekipę, to często się zdarza, że ktoś mówi: A może tan kabel nie trzeba, może nie będę wyjmował drugiej gitary, bo mi się nie chce. Na co ja mówię wtedy: dobra, to nie wyjmuj. I potem struna zawsze jest tak, że strzeli struna, ja nie mam na czym zagrać. Asertywność to jest to, nad czym muszę popracować."

8 A do jakich wad przyznał się Radosław Pazura? "Mogę zdradzić, jakie ja mam słabości. Jestem bałaganiarzem. W gabinecie, w którym pracuję, zawsze panuje nieporządek. I niestety, nie zawsze potrafię odmówić sobie słodyczy. Moje zęby bardzo na tym cierpią." - wyznał szczerze w "Na żywo"

9 Jerzy Stuhr, w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" wyznał, że nie lubi w sobie słowiańskich cech: "Mamy tendencję do egzaltacji, nie lubię w sobie tych słowiańskich cech, nie lubię siebie z młodości, gdy opanowany byłem tą polską histerią. Biegłem w 1968 r. pod Collegium Novum, pchałem się z kolegami pod milicyjne pały, a potem te rozmowy: skatowali mnie, te skurwysyny. No i duma, że się oberwało. Polak z ranami wygląda przecudnie"