O tym, że para prezenterów TVP jest razem świat, dowiedział się na początku października. Mocno przyczyniła się do tego była żona Macieja Kurzajewskiego, Paulina Smaszcz, która postanowiła ujawni, co łączy Maćka i Kasię i poinformowała o tym, że zakochani są razem w romantycznej podróży w Izraelu. Od tamtej pory media bardzo uważnie śledzą wszystko, co dzieje się w tej sprawie i przyglądają się dosłownie każdemu krokowi zakochanych.

Reklama

Podczas wczorajszej gali z okazji 70-lecia TVP para zadebiutowała na tzw. ściance, a komentując zdjęcia, media zwróciły uwagę nie tylko na czułe spojrzenia prezenterów, ale także na okazały pierścionek na serdecznym palcu prawej dłoni Kasi. Reporterka "Faktu", której udało się porozmawiać z gwiazdą podczas gali, próbowała ją o zapytać o ten element biżuterii, ale prezenterka nie dała jej dokończyć pytania o to, czy to pierścionek zaręczynowy. Podziękowała za zwrócenie uwagi na tę ozdobę i zgodziła się z dziennikarką co do tego, że pierścionek jest piękny. Jej zachowanie odczytano jednoznacznie: uznano, że biżuteria jest prezentem od Maćka, który poprosił Kasię o rękę.

Chcąc ustalić prawdę, dziennikarze portalu jastrzabpost.pl, dotarli podobno do znajomego pary, który potwierdził zaręczynowe rewelacje. Z informacji tej osoby wynika, że oświadczyny miały miejsce krótko przed ujawnieniem związku Kasi i Maćka, ale oboje traktują sprawę bardzo prywatnie i nie chcą dzielić się szczegółami na ten temat.

Czekacie na ślub tych dwojga...?