Marta Żmuda-Trzebiatowska zaliczana jest do grona najpiękniejszych polskich aktorek. W sesjach dla kolorowych magazynów, czy na branżowych imprezach możemy podziwiać ją w perfekcyjnym makijażu, nienagannej fryzurze i starannie dobranej stylizacji. Ostatnio jednak aktorka postanowiła, że raz na jakiś czas, w swoich mediach społecznościowych będzie pokazywała się w bardziej naturalnej wersji, bez makijażu i filtrów:
Myślę, że w obecnych czasach bardzo potrzeba pokazywać swoją prawdziwą twarz. Ja robię to z myślą o współczesnych nastolatkach, bo wiem jak im ciężko dojrzewać w instagramowym, nieprawdziwym świecie. Nikt z nas nie jest doskonały.
Żmuda-Trzebiatowska wylicza dalej swoje niedoskonałości i zachęca młode dziewczyny, by akceptowały siebie takimi, jakimi są:
Ja mam np.”sezonowe piegi” - pojawiają się wraz z pierwszym słońcem, a znikają po lecie. Kiedyś były one moim kompleksem, a dziś je kocham. Mam też już pierwsze zmarszczki. Wiek robi swoje. 😉
Klucz do szczęśliwego życia z samym sobą jest banalny - zaakceptować, pokochać siebie i swoje niedoskonałości. Ale jak to zrobić oto jest pytanie! Proces jest bardzo długi. Nie da się tego przejść bezboleśnie, ale nomen omen wiek działa tu na naszą korzyść Kochane. ❤️ Im jesteśmy starsze, tym bardziej dociera do nas, że zbyt wiele czasu zajmuje nam spełnianie oczekiwań innych i przeglądanie się w ich oczach oraz przejmowanie zdaniem ludzi, którzy niewiele dla nas znaczą. Z czasem zaczynamy rozumieć, że nie ważne co mówią i myślą o nas inni, ważne co my o sobie myślimy. I tu zaczyna się proces, który prowadzi do uzdrowienia. ❤️✊🏻 Dziewczyny bądźcie dla siebie łagodne i nie wierzcie tym wszystkim „wyphotoshopowanym” zdjęciom z IG czy FB.
Marta Żmuda-Trzebiatowska jest aktualnie w zaawansowanej ciąży i oczekuje przyjścia na świat swojego drugiego dziecka.