Małgorzata Rozenek, która lada moment urodzi swoje trzecie dziecko, postanowiła dołączyła do protestu Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Gwiazda TVN uważa, że nikomu nie można odbierać prawa do dokonania własnego wyboru. W dodatku Rozenek z oburzeniem przyjmuje fakt, iż tak ważny dla kobiet temat będzie rozpatrywany przez Sejm w czasach pandemii:

Reklama

W tym trudnym czasie kwarantanny, w czasie gdy wszyscy z pokorą staramy się wypełnić, niełatwe rządowe zarządzenia. W czasie kiedy próbujemy żyć pogodnie w pandemicznym czasach, a codziennie jesteśmy świadkami łamania przez władzę, nałożonych przez władze obostrzeń. Zostajemy jeszcze zmuszeni do stawania po stronie praw kobiet, tak jakbyśmy mieli za mało kłopotów, zmartwień i trosk, ale trzeba to zrobić. Trzeba głośno powiedzieć NIE❗️jutro Sejm ma się zająć projektem ustawy całkowicie zakazującej aborcji (również w przypadku ciąży będącej wynikiem gwałtu, ciężkich uniemożliwiających życie wad wrodzonych płodu czy ciąży zagrażającej życiu matki?) projekt ustawy autorstwa Kai Godek i ORDO IURIS ma być czytany i głosowany w czasach w których rządzący powinni zajmować się upadającymi firmami, kurczącymi się miejscami pracy i dostępem do leczenia.

W swoim oświadczeniu Małgorzata Rozenek odwołuje się do własnych doświadczeń. Celebrytka przyznaje, że sama nigdy nie stała przed dylematem, czy dokonać aborcji, rozumie jednak, że dla wielu kobiet może to być jedyne słuszne rozwiązanie.

Jako mama trójki dzieci poczętych dzięki metodzie In Vitro, nie jest mi z aborcją po drodze. Moje życiowe doświadczenia zawiodły mnie dokładnie na drugą stronę tych dylematów, ale moje doświadczenie, życie, przekonanie, nie może być wykładnią dla wszystkich. Każdy z nas ma inną ale tak samo ważną drogę. Każdy z nas ma prawo do podejmowania swoich decyzji w zaciszu swojego sumienia. Każdy z nas ma prawo do decydowania o sobie i każdy z nas ponosi konsekwencje swoich wyborów. Nie pozwólcie sobie tego odebrać❗️Być może rządzącym chodzi o to, że wraz z zakazem zgromadzeń, zabrano nam prawo do wyjścia na ulicę i protestowania. Być może chodzi o to, żeby dać pod stołem demokracji prezent Kościołowi? 🤷‍♀️🤦‍♀️ Powiedz NIE‼️‼️‼️ nie zgadzaj się na decydowanie o Tobie fundamentalistom, zrób to dla wszystkich kobiet w Polsce ❗️ życie potrafi nieźle zaskoczyć...

Reklama

Pod postem Małgorzaty rozgorzała bardzo gorąca dyskusja, w którą wciągnięty został nawet Robert Biedroń.

Do protestów przeciwko zaostrzaniu ustawy antyaborcyjnej dołączyły również takie gwiazdy, jak Anja Rubik, Maja Ostaszewska, Julia Wieniawa, Magda Mołek czy Barbara Kurdej-Szatan.