Z tego typu domysłami spotkało się wiele znanych kobiet. O udawanie ciąży posądzane były między innymi Beyonce czy Natalia Siwiec. Teraz spotkało to Małgorzatę Rozenek. Pierwsze takie spekulacje pojawiły się, kiedy celebrytka wracała ze swojej podróży do Stanów Zjednoczonych. Niektórzy uznali, że to nie możliwe, by dobrowolnie narażała ciążę, o którą tak długo walczyła. Dowodem miało być także jedno ze zdjęć, na którym gwiazda TVN siedzi na lotnisku w obszernej bluzie, maskującej jej ciążowe krągłości. Spiskowcy uznali, że kobieta w zaawansowanej ciąży nie byłaby w stanie tak ukryć brzucha.

Reklama

Ostatnio zaś spekulacje powróciły, kiedy Rozenek pokazała zdjęcie z domowej kwarantanny. Ubrana w luźną bluzę i spodnie dresowe, znów skutecznie zamaskowała brzuch, czym wzbudziła podejrzenia niedowiarków.

Jakoś brzuszka nie widać - dopytywali

Reklama

Małgorzata postanowiła wyjść im na przeciw i w kolejnym poście pokazała fotkę, na której widać jej ciążowe krągłości:

Specjalnie dla tropicieli braku brzuszka, z poprzedniego zdjęcia ✌️ tym razem go założyłam 😉😂😂😂

Podejrzewamy jednak, że dopóki Małgorzata Rozenek nie zamieści relacji live ze swojego porodu, wciąż będą tacy, którzy uznają, że udawała swoją trzecią ciążę. W komentarzach pod ostatnim postem celebrytki Ewa Minge gratulował jej cierpliwości w odpieraniu tak absurdalnych zarzutów:

Smutne i zarazem przerażajace jest to śledzenie „brzuszka” i potrzeba dowodu . Serio ten świat i jego problemy proszą się o większe problemy ale jak widać istnienie ciąży @m_rozenek lub plastikowego wypełniacza spędza nadal sen z powiek niektórym . Później będzie oglądanie dziecka z każdej strony czy podobne do taty 🙈🙈🙈🙈 matko kochana korona Malgosia za wytrwałość ...korona bez wirusa