Kora była niezwykle silną osobowością zarówno na scenie, jak i w życiu prywatnym. Kamil Sipowicz w rozmowie z Moniką Jaruzelską w jej programie "Towarzyszka Panienka" zdradził, że piosenkarka lubiła rządzić w domu:
Kora była bardzo autorytatywna, była władczynią, której nikt się nie mógł sprzeciwić, każde zdanie odrębne było napiętnowane. Gdy próbowałem czegoś najgłupszego, od razu była awantura - wspomina.
Aby zobrazować ich relację, Sipowicz z przymrużeniem oka dodał:
Ja na nią mówiłem, że jest jak Jarosław Kaczyński, że jak coś powiedziała, to nie ma żadnej dyskusji... W naszym związku ona była Kaczyńskim, a ja Banasiem.
Od śmierci artystki minął ponad rok, jej mąż zapewnia jednak, że wciąż ma ona ogromny wpływ na jego życie:
Kocham ją i czuje jej miłość, jej troskę o mnie, czuję jej oddziaływanie w moje życie.