Ich związek był ogromnym zaskoczeniem dla fanów. Autorzy najpopularniejszych polskich kryminałów stworzyli niezwykle malowniczą parę i jak zapewniali w wywiadach, wspierali się wzajemnie w pracach nad kolejnymi książkami.

Niestety ich miłość nie przetrwała próby czasu, o czym Katarzyna Bonda powiedziała w rozmowie z "Urodą Życia":

Reklama

Nie jesteśmy już razem

Pisarka, mimo rozstania, darzy Remigiusza Mroza ogromnym szacunkiem i bardzo ciepło mówi o ich wspólnych chwilach:

Reklama

Kiedy spotkałam ostatnio tego odpowiedniego człowieka, nie myślałam nawet o tym, na czym polega odsłanianie się. Po prostu czułam, że jestem rozumiana, w pełni akceptowana, bezpieczna. To było wzajemne i niezależnie od tego, jak się skończyło, było piękne. Zadedykowałam mu nową książkę, bo przywrócił mi wiarę w miłość. Czyli dał mi nowe życie. Uważam, że to wielki krok w moim emocjonalnym zagmatwaniu

Bonda jest także wdzięczna Mrozowi za to, że ich wspólny związek otworzył ją na temat miłości:

Pogodziłam się z życiem bez partnera, więc może to trochę dziwne, że trwając w tym przekonaniu, wymyśliłam trylogię z tytułami "Miłość leczy rany", "Miłość czyni dobrym", "Miłość pokonuje śmierć". A potem zorientowałam się, że opowiadanie o miłości sprawia mi trudność. I sama nie wiem, czy to Remi otworzył mnie na pisanie tej książki, czy odwrotnie - historia miłosna, jaką wymyśliłam na potrzeby powieści, otworzyła mnie na niego

Szkoda, że rozstania z taką klasą są tak rzadkie wśród polskich gwiazd.