Kilka dni temu Małgorzacie Rozenek oberwało się za to, że choć zapewnia w wywiadach, że wyeliminowała ze swojej diety cukier, to zamieściła post reklamujący czekoladki. Kolejne aktywności celebrytki na Insragramie również były publikacjami sponsorowanymi, co zaczęło mocno drażnić jej obserwatorów. Pod zdjęciem, na którym gwiazda zachwala świeczki zapachowe, posypała się krytyka:
I kolejna reklama tym razem świec
Zakłamana
Znowu reklama troche już to zbrzydlo.
Boję się lodówkę otworzyć bo noz rozenkowa wyskoczy
dzis swieczki jutro wieszaki na ubrania kazdej roboty trza sie chwytac
Każdy post. Dosłownie każdy to reklama. Aż zal. Bezczelne wciskanie kitu ludziom i jawne zarabianie na głupocie ludzi. Świeczki poprawiaja rysy twarzy? Czy może jednak lepiej zacząć oznaczać klinikę Szczyta który naciąga. Szkoda ze mózgu nie da się naciągnąć
Niektórzy zwrócili także uwagę na to, jak nietrafiona jest post, w którym Rozenek zachwala relaks przy zapachowych świecach w poniedziałkowy poranek:
Taa.. chwila relaksu, i to w poniedziałek BUHAHAHAHAHAHA!!!! Pani chyba buja w obłokach i nie zna prawdziwej prozy życia
hwila relaksu w poniedziałek od rana? Chyba tylko dla celebrytów, którzy mają chwile relaksu 24/7. Zwyczajni ludzie w poniedziałkowe poranki nie wąchają świec siedząc wygodnie w fotelu, tylko walczą z czasem, żeby zdążyć porozwozić towarzystwo do przedszkoli / szkół i dojechać do pracy. Ot taka zwyczajna proza życia zwyczajnych ludzi.
Czy Małgorzata Rozenek posłucha fanów i ograniczy intensywność publikowania sponsorowanych postów?