Cichorowski dołączył do najpopularniejszej polskiej telenoweli stosunkowo niedawno i wcielił się w postać Artura. Bohater ten nie wzbudza sympatii widzów do tego stopnia, że jeden z fanów serialu zaczął mu grozić:
Dostaję personalne pogróżki tylko dlatego, że gram taką postać, to mam prawo się obawiać
Sprawą zajęła się prokuratura, a mężczyzna został przesłuchany i wszczęto przeciwko niemu postępowanie. Te kroki przyniosły efekty:
Skontaktował się ze mną wyrażając skruchę z powodu poważnych gróźb kierowanych pod moim adresem. Nie wiem na ile było to szczere, ale chcę wierzyć, że nie traktował tych gróźb poważnie
Ciachorowski zapewnił także, że przypadek pogróżek jest odosobniony, bowiem zwykle spotyka się z wyrazami sympatii ze strony fanów "M jak miłość"