Zarówno na swoim oficjalnym profilu, jak i na profilu Zielone Serca, Kinga Rusin apeluje do fanów o sprzeciwienie się pomysłowi myśliwych, by łowiectwo znalazło się na liście UNESCO.

Wpisanie tradycji łowieckiej na Krajową Listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego jest też sprzeczne z główną ideą Konwencji UNESCO, według której, chronione dziedzictwo powinno dotyczyć elementów przyczyniających się do pokoju, równości, szacunku i refleksji nad odpowiedzialnością za kształtowanie warunków życia przyszłych pokoleń - przypomina dziennikarka

Reklama

Rusin apeluje o podpisywanie specjalnie przygotowanej petycji:

Mamy czas tylko do środy (10.07)! Zalejmy skrzynkę mailową Ministra Kultury i Dyrektora Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Niech poznają naszą opinię! Są nas miliony, którzy sprzeciwiamy się krwawej masakrze zwierząt żyjących w polskich lasach, a co dopiero nazywania tego „kulturą i tradycją”! Zabijanie dla zabawy, dla trofeów, dla zaznaczenia swojej dominacji to zwykły sadyzm!

Aby uzmysłowić swoim obserwatorom na jaką skalę działają polscy myśliwi, Kinga Rusin podała statystyki z poprzedniego sezonu łowieckiego:

Ostatnie dostępne dane "Sprawozdanie łowieckie za 2017/18" + dane GUS (włącznie z LP, za ten sam okres)

Dane PZŁ + LP = wykazane w GUS
Daniele 9,5 tys.
Jelenie 94,4 tys.
Sarny 214,8 tys.
Dziki 341,4 tys.
Lisy 154,5 tys.
Zające 102,4 tys.
Kuropatwy 2,1 tys.
Dzkie kaczki 82,05 tys.
i inne








Dzikie ptaki: 220.140 tys. (wg. oficjalnych statystyk) + kilkaset tysięcy rannych (badania wskazują na od 30% populacji kaczek krzyżówek i dzikich gęsi, to 10-krotność oficjalnie wykazanej skali odstrzału)

Reklama

W sumie: nie latających zwierząt: 801.800 tys. (duże zwierzęta + małe drapieżniki)

Łącznie = 1223.940 + ranne, "postrzałki"

MILION DWIEŚCIE DWADZIEŚCIA TRZY TYSIĄCE DZIEWIĘĆSET CZTERDZIEŚCI dzikich zwierząt i dzikich ptaków zostało tylko w zeszłym roku zamordowanych w polskich lasach i na polskich łąkach. Niewykluczone, że drugie tyle umierało w męczarniach w wyniku niecelnych strzałów i odniesionych ran!
WSTYD!