Justyna Żyła nie ma zbyt mocnej pozycji w show biznesie, dlatego nie miała w rozmowach z produkcją zbyt silnej karty przetargowej. Jednak jak udało się dowiedzieć serwisowi pomponik.pl, reprezentująca jej interesy agentka wiedziała jak negocjować w jej imieniu. Ostatecznie, udało jej się ustalić dla Justyny całkiem niezłe warunki udziału w show:

Reklama

Mieszkając w Wiśle, nie znała stawek rynkowych dla gwiazd. Historia z jej wynagrodzeniem była dość skomplikowana. Na pierwszym spotkaniu z przedstawicielami stacji zgodziła się na wszystko - na wiele gorsze warunki od ostatecznych. Po tygodniu poprosiła o ponowne spotkanie, mając już reprezentantkę. To ona wynegocjowała dla niej aż 12,5 tys. złotych za odcinek. Dodatkowo najlepszy apartament na czas pobytu w Warszawie oraz luksusowy catering.

Ponieważ Justyna Żyła wytrwała w programie przez 5 odcinków, łatwo policzyć, że zarobiła ponad 60 tys. złotych. Trzeba przyznać, że jak na początkującą celebrytkę to całkiem niezła kwota.

Reklama