W niedzielę fundacja SMS z Nieba opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcia przedstawiające księży i ministrantów wrzucających do ogniska m.in. książki z serii "Harry Potter" i "Zmierzch". Swoją akcję organizatorzy tłumaczą posłuszeństwem wobec Biblii: (Posągi ich bogów spalisz, nie będziesz pożądał srebra ani złota, jakie jest na nich i nie weźmiesz go dla siebie, aby cię to nie uwikłało, gdyż Pan, Bóg twój się tym brzydzi)

Reklama

Wydarzenie to wywołało burzę w sieci. Do słów oburzenia wobec takich akcji z udziałem katolickich księży dołączyła Karolina Korwin Piotrowska. Dziennikarka opublikowała post z cytatem z Heinricha Heinego "Gdzie pali się książki, dojdzie w końcu do palenia ludzi". W opisie dodała zaś komentarz:

Bardzo łatwo zapalić jest stos.
Ogień niszczy bezpowrotnie. Szybko. Widowiskowo. Kiedy byłam mała oglądałam, jak nazisci palili książki. Całe stosy palących się książek.
Teraz książki palą katolicy w Polsce, w imię Boga, w 2019 roku.
Niech mi to ktoś wyjaśni. Nie ogarniam.