Zdjęcie prezydenckiej pary Francji umieściła na Twitterze jedna z użytkowniczek. Nie uszło ono uwadze Krystyny Pawłowicz.
Posłanka pod fotografią ukradkowego pocałunku pary prezydenckiej, napisała: "A podobno eksponatów w muzeum nie wolno dotykać".
Na zarzut jednego z internautów, że przecież sama jest o rok starsza od Brigitte Macron, niezrażona odpowiedziała: Ona jest muzeum, a ja ciągle liceum.