Wczoraj na facebookowym profilu Katarzyny Olubińskiej pojawił się wpis, który zaniepokoił jej sympatyków:

Jestem uwięziona przez sztorm na morzu u wybrzeży Szwecji na polskim promie.m razem z innymi pasażerami. Mieliśmy dopłynąć dziś o 12 w południe ale wiemy już, że przynajmniej do jutra do 12 to się nie uda. Tkwimy na morzu pośrodku szalejącego sztormu.

Reklama

Dziennikarka poprosiła też fanów o modlitwę:

Módlcie się nas o bezpieczny powrót. Ufam Bogu, że wrócimy bezpiecznie do domu.

Reklama

Pod postem pojawiły się słowa otuchy i wsparcia od zaniepokojonych fanów. Część internautów uznała jednak, że Olubińska przesadza:

I na fesie siedzisz? Skoro masz internet to chyba nie jest tak źle... Matko jaka atencja.
Sztorm na morzu raczej normalna rzecz. Po co to siac panikę..

Rozumiem ze sie moze Pani zle czuc z powodu choroby morskiej ale zeby od razu taki dramat ? Z tego co wiem to dramatu tam nie ma.