Przekonała się o tym internautka, która pod wspólnym zdjęciem Ewy i jej męża napisała taki komentarz: Kiedy dziecko pani Ewo?

Trenerka najpierw odpowiedziała spokojnie:

O dzieci się nie pyta, ale skoro już pytasz, to mogę Ci powiedzieć, że nie spieszy mi się. A Ty? Kiedy planujesz? Skoro już tak otwarcie sobie rozmawiamy?

Reklama

Po chwili jednak, w kolejnym komentarzu, dała się ponieść emocjom:

Reklama

A może ma na siebie inny plan:) nie każda kobieta MUSI MIEĆ DZIECI... i nie każda kobieta, która dzieci nie ma, ma problemy z zajściem w ciążę. Nie wiem, czy lepiej mówić "nie wypada zadawać takich pytań", bo wtedy insynuuje się problem, którego nie ma... Czy jak na chwilę obecną skupić się na pracy, rozwoju, pasji... misji.. czy ja zostałam stworzona tylko do tego, żeby się rozmnażać? A jeśli tego nie robię, to świadczy od razu o chorobie?