W oświadczeniu opublikowanym na Facebooku Edyta odniosła się do całej sytuacji tłumacząc, dlaczego po tym, jak Donatan złapał ją za pośladek, dalej pozowała z nim do wspólnych zdjęć:

Moje podejście do zawodowstwa jest tak mocno ugruntowane, że ucierpiało na tym moje poczucie godności. Przyklejając nieszczery uśmiech zostałam i pozowałam do końca, bo przecież przyleciałam do Opola z radością spotkania się z moją publicznością. Miałam poza tym przed sobą tego wieczoru jeszcze jedno ważne wystąpienie.
Musiałam oddać swoją Energię temu i tylko temu.

Reklama

Dziś, na spokojnie już mogę z całą pewnością podsumować, że z Donatanem znaleźliśmy porozumienie wyłącznie Muzyczne..

Górniak w zachowaniu Donatana nie widzi żadnego wyższego celu:

Reklama

Jestem z natury i z wewnętrznego wyboru delikatna dla Świata. Jeśli tylko nie muszę - nie wkładam zbroi. Ale nigdy! nie będę wyrozumiała dla braku opanowania niedokarmionego męskiego EGO.

Chęć producenta zaprezentowania się u mojego boku, w obecności fotoreporterów z całejego kraju w kontrowersyjnym charakterze, jest wzorcowym przykładem na to, jak utracić mój szacunek i zaufanie.
Bo niby jak miałabym teraz z komfortem wejść wspólnie do studia, skoro producent nie miał obaw zachować się tak bezczelnie i odważnie przy kamerach ? ...

Piosenkarka skierowała także kilka słów do samego Donatana, udzielając mu życzliwej rady:

Życzliwa rada na przyszłość Don.
Nie od artysty, nie od koleżanki. Od kobiety.
Nawet gdybyś miał samczą niekontrolowaną potrzebę pogłaskać po pośladkach ukochaną kobietę w miejscu mocno publicznym - zawsze będzie to niestosowne. Dodatkowo moja postawa w Naszej znajomości nigdy nie dała Ci powodu poczuć w ułamku sekundy, że jestem zainteresowana Tobą jako facetem. Tym bardziej nie dała Ci pretekstu potraktować mnie tak przedmiotowo.
Nie specjalnie czekałam na słowo Przepraszam - bo w tym wypadku nie miałoby swojej mocy sprawczej, ale zastanawiać się już ponad 70 h czy powinieneś... Seriously ... ?


Reklama

Przykry incydent ma także negatywne konsekwencje dla Cleo. Edyta dała bowiem do zrozumienia, że ich współpraca nie dojdzie do skutku:

CLEO Kochana, jesteś wspaniałym twórcą, kompozytorem i autorem tekstów. Żałuję, że nie połączymy już sił artystycznych dla Naszych Fanów. Pozostaje Ci niezmiennie życzliwa. 🦋