- Po koncertach przychodzi taki moment, że zastanawiasz się, jak zgasić w sobie diabła, który się obudził, i jak poradzić sobie z adrenaliną. Rozwiązań jest wiele - można się napić, można wziąć zimny prysznic, można też pomedytować - wyznała w rozmowie z „Plejadą” córka Grzegorza Markowskiego.

Reklama

- Kiedyś rzeczywiście sięgałam po alkohol, dziś staram się po prostu wyciszyć. Sporo o tym, jak można to zrobić, opowiedział mi Leszek Możdżer. Jestem mu za to bardzo wdzięczna - dodała Patrycja Markowska.

Piosenkarka wydała niedawno „Krótką płytę o miłości”, którą promuje singlami „Za nas dwoje” i nowym „Czy przyjdzie wiosna”.

Trwa ładowanie wpisu