- Temat in vitro od zawsze budził emocje. Ale każdy z nas powinien mieć wolny wybór i decydować o swoim życiu. Nie narzucajmy innym ludziom naszego światopoglądu. Państwo powinno pomagać swoim obywatelom, dlatego likwidacja programów wspierających i dofinansowujących metodę in vitro jest ciosem poniżej pasa dla kobiet, które marzą o dziecku i mają problem z zajściem w ciążę - powiedziała Małgorzata Rozenek-Majdan w rozmowie z „Super Expressem”.
Celebrytka dosadnie skomentowała także odrzucenie projektu ustawy liberalizującej prawo do aborcji.
- Niezwykłe niedbalstwo i lenistwo sprawiły, że bardzo ważny projekt „Ratujmy kobiety” został odrzucony. Setki tysięcy kobiet domagających się swoich praw zostały tym samym zignorowane. I nawet fakt, że posłów PO wyrzucono z partii, nie sprawi, że projekt zostanie ponownie rozpatrzony, nie zmieni to nic dla kobiet, bo jest już za późno. Tyle Polek, które wyszły na ulice, wymaga wysłuchania, a nie zignorowania. Ta sytuacja sprawi, że trudno będzie następnym razem zmotywować kobiety do walki o swoje prawa - oświadczyła Rozenek-Majdan.