W artykule „New Yorkera” opublikowanym 10 października Asia Argento, córka słynnego włoskiego mistrza horroru, Daria Argenty, opisała feralne spotkanie z Weinsteinem. Do gwałtu miało dojść w 1997 roku we francuskim hotelu w Antibes, gdzie Harvey Weinsten miał wymóc na aktorce seks oralny.
W obliczu oskarżeń wysuniętych przez Argento, włoska prasa potępiła… zachowanie aktorki. Dziennikarz Mario Adinolfi oświadczył, że wyznania Argento „próbują usprawiedliwiać prostytucję na wysokim szczeblu”.
Z kolei Vittorio Feltri, redaktor naczelny prawicowej gazety „Libero”, powiedział w wywiadzie radiowym, że Argento musi kłamać, ponieważ „seks bez jej zgody sprawiłby, że zostałaby brutalnie skrzywdzona, a tak się nie stało”.
Inny publicysta, Renato Farina, napisał o Argento, że „najpierw się puściła, a potem (fałszywie) żałuje”.
Nawet kobiety skrytykowały aktorkę. Pisarka Selvaggia Lucarelli w poście na Facebooku podsumowała, że seksskandal z Weinsteinem powinien sprowokować dyskusję „o nagannych męskich przyzwyczajeniach, ale także o kobietach, które się na to zgadzają”.
Wszystko to sprawiło, że napiętnowana aktorka postanowiła przeprowadzić się do Niemiec na czas nieokreślony.