Z udziału w tegorocznej edycji Opola zrezygnowali już Kayah, Kasia Nosowska, Maryla Rodowicz, Piasek, Kombi, AudioFeels, Kasia Kowalska i Kasia Cerekwicka. Zdaniem Elżbiety Zapendowskiej, to dobrze, że artyści są w tej kwestii tak solidarni:
Słyszę i przykro mi z tego powodu, bo przecież związana jestem z Opolem i Opolszczyzną. Jednak uważam, że artyści dobrze robią rezygnując. Powiem więcej – niech dalej rezygnują i niech ten festiwal się nie odbędzie. Tylko tak można przeciąć wielkie polityczne manipulacje, jakich dopuszczono się w tym roku wobec artystów. To jest wstrętne. - powiedziała nauczycielka śpiewu w rozmowie z Nową Trybuną Opolską
Zapendowska dodała także, że nawet w czasach PRL konflikty władzy z artystami nie były aż tak spektakularne:
Zawsze były jakieś problemy, ale nie aż takiego kalibru, co teraz. Wiem, co mówię. Pamiętam przecież czasy PRL. Poza tym ostatnio ten festiwal był bardziej komercyjny niż misyjny, zgodny z przesłaniem – teoretycznie – telewizji publicznej. KFPP od dawna nie pokazuje tego, co się dzieje w polskiej piosence.