Joanna Krupa miała zaledwie 5 lat, kiedy opuściła rodzinną Warszawę i zamieszkała z rodziną w Chicago. W wywiadzie dla Plejady, celebrytka opowiedziała o tym, jak trudne były dla niej początki w Stanach Zjednoczonych:

Reklama

Dzieci mnie nie lubiły. Ja wtedy byłam troszkę inna niż jestem teraz. Byłam schowana, spokojna, wstydliwa. Nie lubiłam szkoły, bo mi tam często wyrządzano krzywdę. Były żarty nie tylko dlatego, że jestem blondynką, ale że jestem Polką. Nie raz, kiedy szłam do domu, rzucali we mnie jajkami. To nie było przyjemne. Każdy myśli, że miałam łatwo w życiu, ale byłam prześladowana. Pamiętam, jak wracałam do domu i jedna z dziewczyn chciała mi wyrwać włosy

Dziś jednak Joanna Krupa traktuje USA i Los Angeles, w którym mieszka, jak swój dom. Jak twierdzi jednak, od zawsze czuje się Polką i jest dumna ze swojego pochodzenia.

Reklama