Nie wiadomo także, czy satyryk spłaca kredyt we frankach, ale z jego komentarza wynika, że akurat składana przed wyborami przez PiS i Andrzeja Dudę obietnica pomocy frankowiczom nie była mu obojętna. Teraz zaś, kiedy rządzący, z Jarosławem Kaczyńskim na czele wycofują się z tych zapewnień, Szymon Majewski nie ukrywa rozczarowania:

Reklama

Prezes Kaczyński mówi frankowiczom żeby brali sprawę w swoje ręce. Ale to przecież prezydent Duda miał wziąć sprawy frankowiczów w swoje ręce.
Szkoda, że obietnice nie mają oprocentowania, nie rosną i nie trzeba ich spłacać co miesiąc do 25 tego.

Musimy przyznać, że pomysł oprocentowania politycznych obietnic bardzo nam się spodobał.