Tegoroczna szopka TVP wywołała wyjątkowo dużo kontrowersji, bowiem opierała się głównie na niezbyt eleganckich atakach na politycznych przeciwników Prawa i Sprawiedliwości. Aktorzy, którzy wzięli w niej udział, zostali mocno napiętnowani przez swoich fanów. Doświadczył tego boleśnie Jacek Borkowski:

Reklama

Panie Jacku, nie wstyd Panu za to, że Pan wziął udział w żenyjącym przedsięwzięciu pt. Szopka noworoczna w TVP? Przecież to było straaaaszne - nieprawdopodobnie prymitywne i chamskie. Poziom kultury - melina pijacka. Nie ma Pan po tym kaca?

Panie Jacku, to było kompletne dno. Miałam o panu dużo lepsze zdanie. Teraz mi wstyd, ze tak złe pana oceniałam.

Wstyd, ta szopka to była masakra. Dziwię się, że taki aktor wziął udział w tak płytkiej propagandzie kurwizji Kurskiego. - pisali oburzeni internauci.

Reklama

Aktor w końcu postanowił odnieść się do zarzutów i przyznał się do błędu:

Czasami się daje ciała, zawodzi czujność i zdrowy rozsądek ... niestety

Borkowski stwierdził też, że nie widział efektu końcowego i nie miał pojęcia, jaki wydźwięk będzie miała całość produkcji:

Nie widziałem, ale z tego co czytam to masakra. Nie oglądałem, a tekst i efekt końcowy to mogą być dwa różne światy. Od kilkunastu lat brałem udział w szopkach i nie dla pieniędzy, choć oczywiście muszę zarabiać, zawsze pisał je Marcin i było ok. ... co zrobić, chyba zmieniła się ekipa

Ponieważ internauci nie dali się przekonać, Jacek Borkowski postanowił uciąć dyskusję:

Szanowni Państwo, bez żadnej ironii, bardzo dziękuję za wszystkie komentarze. No cóż uczymy się całe życie, również tu na fs. Jeśli sprawiłem komuś zawód bardzo przepraszam, ale wezmę do siebie wszystkie uwagi. Nie należę do osób chowających głowę w piasek. Jeszcze raz dzięki za szczerość. Proszę przyjąć ode mnie serdeczne życzenia noworoczne.

Reklama