W jednym z ostatnich wydań "Faktu" pojawił się artykuł opisujący rzekomy konflikt pomiędzy gwiazdami polskiej sceny. Krystyna Janda miała mieć za złe Katarzynie Figurze fakt, iż niezadowolona z braku podwyżki, zabrała z Teatru Polonia dochodowy spektakl "Kalina", który wystawia obecnie w Trójmieście.

Reklama

Sama Krystyna Janda zaprzecza rewelacjom tabloidu i zapewnia, że między nią, a Katarzyną Figurą nie doszło do żadnego konfliktu:

Kolejne kłamstwo i bzdura. Ci to jest za "kreatywna" gazeta! Powinna się nazywać AszFakt. Kasia odkupiła spektakl od Fundacji. Spektakl u nas nie był grany od ponad roku. Nie ma żadnego konfliktu. Ale przedstawienie jest naprawdę warte obejrzenia i to świetna rola Kasi. Pozdrowienia przy okazji. - napisała oburzona aktorka na Facebooku

Reklama

Wygląda więc na to, że między Figurą i Jandą nie ma nieporozumień, a przeniesienie spektaklu z Teatru Polonia do Trójmiasta odbyło się za porozumieniem obu stron.