Kinga Rusin jest propagatorką zdrowego trybu życia, ostatnio nawet wydała książkę poświęconą tej tematyce. Dlatego, jak donosi "Na Żywo", dziennikarka wściekła się, kiedy dowiedziała się, że jej córka Pola pali papierosy, w dodatku w towarzystwie swojego taty. Tomasz Lis i Pola zostali przyłapani przez paparazzi przed jednym z warszawskich lokali. Kiedy zorientowali się, że są fotografowani, natychmiast zgasili papierosy. Niestety Kinga o wszystkim się dowiedziała i miała duży żal do byłego męża o to, że pozwala córce na niezdrowe używki.
Tomasz nie mieszka z córkami na co dzień. Gdy się spotykają, rozpieszcza je, pozwala na wszystko. Jest tym "dobrym rodzicem". Kinga zaś ustanawia zasady i wymaga. To stawia ją w pozycji "tej złej" - twierdzi źródło "Na Żywo".
Pretensje Kingi Rusin do byłego męża są zrozumiałe, jednak Pola ma już 19 lat i sprzeciw taty raczej nie powstrzymały jej przed paleniem.