Od stycznia, kiedy to władzę w telewizji publicznej przejął Jacek Kurski, pracę straciło wielu dziennikarzy i pracowników mediów, od lat związanych z TVP. Niektórzy odeszli z własnej woli. Do najbardziej znanych nazwisk, które pożegnały się z w tym czasie z Telewizją Polską zaliczyć można Beatę Tadlę, Hannę Lis, Agatę Młynarską, Piotra Kraśkę, Grażynę Torbicką, Macieja Orłosia.
Radykalne zmiany przeprowadzane przez Jacka Kurskiego wzbudziły wiele kontrowersji w środowisku polskich dziennikarzy, z których wielu zarzuca prezesowi pozbywanie się doświadczonych fachowców z powodów ideologicznych. Zarzutów tych nie podziela jednak Wojciech Cejrowski:
- Podoba mi się, że Jacek Kurski wywala te stare mordy, których mam już dość. Nie podoba mi się, że wywala wolno i mało, oraz nie podoba mi się, że wywala po cichu, grzecznie i delikatnie, zamiast wywalać z hukiem. To jest stajnia Augiasza. Gnoju z obory nie wywala się łopatką do tortu i nie robi się tego na raty. (...) Pierwszy etap to powinno być oczyszczenie TVP, wywalanie gnoju, czyli w pewnym sensie rozwałka - powiedział w wywiadzie dla "Do Rzeczy".
Przedstawił również swoją receptę na zmiany, od których powinien zacząć nowy prezes telewizji publicznej. - Najlepsza byłaby opcja zerowa, czyli najpierw WSZYSCY WON, a potem przyjmujemy do pracy nowy personel, przy czym naczelną kwalifikacją powinno być "nigdy wcześniej nie pracowałem w żadnej telewizji" - wyjaśniał. Przyznał również, że jego kandydatem pozostaje Jacek Kurski, ponieważ "tu trzeba piąchą". Rozważałby również reżysera Grzegorza Brauna, "bo on ma obsesję antykomunistyczną, a tu obsesji i furiata potrzeba", choć brak mu zaplecza partyjnego, które ma właśnie Kurski. Krzysztof Skowroński, jego zdaniem, nie ma do tej roli wystarczającego temperamentu.