O szkolnych wpadkach Jarosława Kaczyńskiego informowała niedawno "Gazeta Wyborcza", której wywiadu udzielił chodzący do jednej szkoły z braćmi Kaczyńskimi Andrzej Seweryn. Sam prezes PiS w swojej książce "Polska naszych marzeń" również przyznał się do powtarzania jednej klasy:
Otóż zdarzyło mi się nie zdać z 10. do 11. klasy i mimo to wylądowałem w ostatniej klasie, a następnie po odkręceniu tego znalazłem się w liceum na Woli
Informacja, iż Jarosław Kaczyński nie był wzorowym uczniem, bardzo ucieszyła Szymona Majewskiego:
Super! Dowiedziałem się, że Jarosław Kaczyński miał kłopoty w szkole! Nie zdał z klasy do klasy, świetnie, bo ja też!!! Oznacza to, ze wszyscy wielcy tak mieli tylko, że Jarosław jeszcze rośnie. - napisał na Facebooku