Na szczere wyznania dotyczące własnych ograniczeń, Tomasza Lisa namówiła Paulina Młynarka. W emitowanym w Onecie programie "Lustro" rozmawiała z dziennikarzem miedzy innym o tym, jakim był dzieckiem:
Byłem potwornie, chorobliwie nieśmiały, w wymiarze powiedziałbym patologicznym. - wyznał
Na potwierdzanie tej tezy, Tomasz Lis przytoczył anegdotę z przeszłości i zdradził, że mając ok. 10 lat był zbyt nieśmiały, by samemu kupić sobie loda. Jak próbował walczyć z tym ograniczeniem:
To był wieloletni trening, udawanie przed innymi i przed sobą, że nie jest tak, jak jest. Potem to się w arogancję pewnie przemieniło, nie wiem. Na pewno pomógł mi sport.
Co ciekawe, dziennikarz przyznał, że wciąż boryka się z tym problemem:
Ta nieśmiałość w jakimś sensie cały czas do mnie wraca, chociaż ludzie, którzy mnie znają mówią, że to kokieteria. Jestem jednak szalenie kameralny i wejście do miejsca, gdzie jest 40 osób, z których 35 nie znam, jest dla mnie gigantycznym stresem.