W rozmowie z newseria.pl, Urszula Dudziak wyraziła swoje zaniepokojenie obecną sytuacją w kraju:

Reklama

Ja mam dość tego, co się naokoło dzieje, jestem zmartwiona. To co się dzieje teraz w Polsce, jest dla mnie z jednej strony wyzwaniem, a z drugiej strony, moja mama zawsze mówiła, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. I to jest moje motto życiowe.

Artystka nie traci jednak wrodzonego optymizmu i widzi w obecnej sytuacji dobre strony:

To musi do czegoś doprowadzić i niekoniecznie do czegoś złego. To może się przeistoczyć w coś bardzo dobrego, co my artyści zainicjujemy i będziemy to nieść na naszych plecach. W dalszym ciągu jestem dobrej myśli. Prędzej czy później, to wszystko co się dzieje, wyjdzie nam na dobre.

Reklama