Skecz z Michałem Szpakiem zaprezentowano w Operze Leśnej w Sopocie. Wokalista skomentował go na swoim profilu na Facebooku:
Jak parodiować to dobrze, a tu taki zawód, liczyłem na coś śmieszniejszego… Tak czy inaczej miło mi, że próbowaliście
Wpis dość szybko zniknął z profilu Michała Szpaka, jego wypowiedź nie uszła jednak uwadze członków Kabaretu Skeczów Męczących. Na swoim profilu, satyrycy napisali:
Pytamy retorycznie, drogi Michale czego tak naprawdę dotyczyła parodia, czy w którymś momencie zostałeś obrażony i postawiony w złym świetle. Mówiąc, że wygrałeś eurowizję? dla wielu wygrałeś, że byłeś najlepszy z Polaków ? od czasu Ich Troje, byłeś. Po zdaniu, że Twoim największym atutem jest głos i nieprzeciętna osobowość (cytat z Ciebie) jeden z działaczy komisji odpowiedział "ktoś mu piźnie czy ja mam to zrobić" Nie tak dawno działacz PiS napisał o Tobie "sukces Polski czy szatana", nie widzisz retorycznego podobieństwa.
TEGO dotyczyła ta scenka. TEGO dotyczyły wszystkie scenki. Życzymy Ci sukcesów i większego dystansu do siebie. A wszystkim oburzonym przypominamy że satyra rządzi się swoimi prawami i tak naprawdę czasem trzeba pomyśleć, nad ideą i sensem tego co prezentujemy, bo w kabarecie nie wszystko należy brać dosłownie.
Na koniec kabareciarze poradzili Michałowi Szpakowi, by na skecz spojrzał z innej strony:
Pozdrawiamy Ciebie i Twoich Fanów i pamiętaj, że jeżeli "tyka" się Ciebie kabaret to nie znaczy nic innego niż to, że jesteś ogromnie popularny.