Dorota Szelągowska dziś jest gwiazdą programów wnętrzarskich, w przeszłości zaś znana była głównie jako córka pisarki, Katarzyny Grocholi. Będąc gościem emitowanego w TVN Style programu "W roli głównej", wyznała, iż jako mała dziewczynka, przeżyła wiele bardzo trudnych chwil:

Reklama

Miałam wychowanie z mamą, babcią i to był trudny czas. Bardzo. Działy się różne złe rzeczy. Ale nie oddałabym tego, ponieważ to mnie zbudowało. Jakbym mogła cofnąć czas, jakbyś powiedziała: "Hej, możesz cofnąć czas. Nie będziesz miała ojczyma alkoholika, który był pedofilem. Nie będziesz miała rozwodu rodziców, nie będziesz miała różnych rzeczy, ucieczek z matką z domu, bo ojczym postanawia zrobić coś złego..." - nie oddałabym tego za nic.

Szelągowska opowiedziała także o relacjach ze swoją słynną mamą:

Myślę, że nie dostałam tyle wsparcia w dzieciństwie, ile powinnam była dostać. Ale to dlatego, że moja mama miała raka, moja mama umierała. Moi rodzice się rozwiedli. Miała własne problemy. Myślę, że dała mi tyle miłości, ile była w stanie. Ale to chyba nie było wystarczająco.