Andrzej Grabowski potwierdził kilka dni temu w rozmowie z tabloidami, iż faktycznie rozwodzi się z żoną. Aktor nie komentował jednak spekulacji brukowców, jakoby odsunął się od Anity Kuszewskiej po tym, jak dostała dwóch udarów i zostawiał ją bez środków do życia. Ponieważ żona artysty również odmówiła komentarza, nie wiemy, z czyjej inicjatywy zostało wszczęte postępowanie rozwodowe i jak małżonkowie dzielą się majątkiem.
Rafał Ziemkiewicz jednak ma własną wizję tej sytuacji i wykorzystuje ją do uderzenia w autorytet Andrzeja Grabowskiego:
Artysta zwany kiedyś Ferdkem Kiepskim przyznaje, że porzucił ciężko chorą i niezdolną do zarabiania na siebie żonę, ale "nie chce o tym rozmawiać".
Za to pewnie chętnie porozmawia jako autorytet z komitetu honorowego o tym, że Polacy są okropni i pełni nienawiści, poza tymi z KOD-u oczywiście, i pouczy, na kogo powinniście głosować, żeby być ludźmi na poziomie. - napisał na Facebooku
Czy krótka wypowiedź Grabowskiego upoważnia Ziemkiewicza do takiej nadinterpretacji?