Adam Sztaba udzielił wywiadu magazynowi "Viva!". Kompozytor zdradził, jak ocenia zakończenie swojego związku z Dorotą Szelągowską:
Rozwód to strata. Ale też refleksja, że nie wolno bać się ostrych cięć, one są czasem w życiu konieczne. Jestem idealistą. I pewnie zawsze nim będę. Związek zawsze był i jest dla mnie priorytetowy.
Juror "Must be the music" odpowiedział także na pytanie, dlaczego wraz z byłą żoną zdecydowali się na ślub dopiero po 11 latach:
Przez lata było tak, że raz ślubu chciało jedno, raz drugie, nigdy razem. Nagle ślubu zapragnęliśmy oboje w tym samym czasie. Może to była kwestia obecności na ślubie naszych przyjaciół, nie wiem.
Zapytany, czy ślub był próbą ratowania związku z Szelągowską, odparł:
Skąd. Traktowałem to jak przypieczętowanie czegoś, co jest oczywiste i pewne.