Szczęśliwe i spokojne dzieciństwo Ani przerwał dramat rodzinny, o którym opowiedziała w magazynie "Show":
Dopóki tata był z nami, żyliśmy spokojnie i nie mieliśmy problemów finansowych. Kiedy odszedł, zostawił nas z niczym. Nauczyłam się, że nic nie jest na pewno.
Anna miała wówczas 12 lat i długo nie mogła poradzić sobie cierpieniem po odejściu taty:
Pogubiłam się w rozpaczy. Poczucie bezpieczeństwa dało mi karate.
Lewandowska ma teraz nadzieję, że jej własne małżeństwo nie zakończy się jak to rodziców.