Agnieszce Kaczorowskiej plotkarskie media wciąż przypisują kolejne romanse. W najnowszym numerze magazynu "Gala", aktorka zdradziła, że choć choć w życiu prywatnym bywa uwodzicielska, to nigdy nie związała się z zajętym mężczyzną:

Reklama

Lubię zdobywać facetów, w końcu jestem lwicą. Są granice, których nie przekraczam. Jeśli facet jest w związku, mogę się w nim zakochać, ale dopóki będzie z drugą kobietą, nie podejmę żadnych kroków, żeby z nim być. Zakochałam się 3 razy, byłam w dwóch związkach. Ta ostatnia miłość jest niespełniona, bo wbrew temu, jak mój wizerunek kreują media, nie nadaję się na kochankę. Nie potrafię być tą drugą i umawiać się z kimś tylko na seks. Oczekuję, że facet, z którym zdecyduję się iść przez życiem okaże się na tyle dojrzały, że będzie w stanie podjąć decyzję, że jest ze mną. Tylko ze mną. Zakochana może nie jestem, ale zauroczona? Nie zaprzeczam. Moja ostatnia relacja dużo mnie kosztowała. Trochę sparzyłam się miłością. To raczej brak decyzyjności.

Kaczorowska wyjaśniła także, jak wygląda jej relacja z jej obecnym partnerem z "Tańca z gwiazdami", Łukaszem Kadziewiczem:

Łączy nasz praca i taniec. Świetnie się dogadujemy, nie będę tego ukrywać. Przez ostatnie miesiące przeżyliśmy wspólnie chyba wszystkie emocje: od radości, ekscytacji, po smutek, załamanie i totalne zmęczenie. Boimy się wyjść wspólnie na lunch. Zaraz paparazzi zrobią nam zdjęcie i napiszą, że byliśmy na randce. No właśnie, kolejna rola, którą muszę odegrać to rola kochanki Łukasza. To okropne, ale był moment, że złapaliśmy się na tym, że coraz bardziej się od siebie oddalamy. Pamiętam, jak stanęliśmy naprzeciwko siebie i powiedzieliśmy: "Kurwa, co my robimy? Nie dajmy się zwariować". W końcu my najlepiej wiemy, jaka jest prawda.