Całą sytuację zapoczątkowała wypowiedź Omeny Mensah w programie Andrzeja Sołtysika. Pogodynka zasugerowała w nim, że kobiety rodzą dzieci dla siebie, mężczyźni są zaś w pewnym sensie tylko dawcami nasienia.
Na te słowa Omeny zareagowała Paulina Smaszcz-Kurzajewska. Żona popularnego dziennikarza nie zgadza się z wypowiedzią pogodynki, bowiem jej zdaniem, mężczyzna odgrywa bardzo ważną rolę w wychowaniu dziecka:
Nie rozumiem tego ujadania. Może Omenaa jest w trudnej sytuacji damsko-męskiej? Kobieta ma inną wrażliwość, inaczej postrzega sukcesy i porażki. Dziecko potrzebuje męskiego pierwiastka, czyżby Omenaa o tym zapomniała?
Z którą z celebrytek bardziej się zgadzacie?