Jak podaje "Super Express", teściowie Edyty Górniak byli zmuszeni poprosić o pomoc sąd, ponieważ piosenkarka uniemożliwiała im spotkania z wnukiem. Aby nie stracić kontaktu z Allanem, Wiesława i Tadeusz Krupowie wystąpili do sądu z wnioskiem o zabezpieczenie kontaktów z wnukiem.

Reklama

Jak twierdzi tabloid, dziadkowie nie widzieli ukochanego Allanka już prawie rok. I choć bardzo nie chcieli oddawać delikatnych spraw rodzinnych w ręce sądu, to poczuli, że nie mają innego wyjścia.

Nie chciałabym opowiadać o tym publicznie, bo to dla mnie zbyt bolesne i może zaszkodzić Allankowi - odparła zapytana o tę sytuację Wiesława Krupa.

Edyta Górniak ograniczyła kontakty syna z dziadkami po tym, jak Dariusz K. trafił do więzienia. Nie wiadomo, dlaczego gwiazda nie chce, by rodzice byłego męża mieli kontakt z wnukiem, wszak jeszcze niedawno wypowiadała się o nich w ciepłych słowach.

Reklama