Swój apel do Doroty Wellman, Klub Jagiellońsku opublikował na własnej stronie internetowej. W uzasadnieniu czytamy, iż jego członków zaniepokoił fakt, że osoba o tak dużej wrażliwości społecznej, chce firmować swoim nazwiskiem sieć, której działalność "budzi wątpliwości natury etycznej":
Niezwykle cenimy Pani zaangażowanie w liczne akcje charytatywne i wrażliwość na problemy społeczne, której publicznie dawała Pani wyraz. To postawa rzadka w świecie ludzi polskiego show biznesu i z pewnością godna pochwały. Z tym większym zdziwieniem przyjęliśmy informacje, że zaangażowała się Pani w kampanię reklamową sieci handlowej, której praktyki na polskim rynku budzą liczne wątpliwości zarówno natury ekonomicznej, społecznej jak i moralnej. Znając Pani poglądy wychodzimy z założenia, że w kampanię reklamową Lidla zaangażowała się Pani nie będąc świadoma tych problemów, dlatego pozwalamy sobie je krótko przedstawić.
Na początek autorzy listu twierdzą, że sieć Lidl ogranicza prawa pracowników, czego dowodem ma być fakt, iż pracownikom uniemożliwia się zakładanie związków zawodowych.
W doniesieniach prasowych możemy znaleźć wstrząsające informacje dotyczące praktyki zastraszania pracowników, którzy chcieli korzystać z gwarantowanego art. 59 Konstytucji RP prawa do zrzeszania się.
Klub Jagieloński zwraca Dorocie Wellman uwagę także na fakt, iż od początku 2014 roku kontrole Państwowej Inspekcji Pracy wykazały 106 naruszeń praw pracowniczych w placówkach sklepu. W liście można przeczytać również o budzących wątpliwości zachowaniach sieci Lidl wobec lokalnych, polskich producentów.
Zdaniem autorów listu, wystąpienie Doroty Wellman w kampanii promocyjnej może zaś być traktowane jako swoiste świadectwo odpowiedzialności społecznej firmy.
Być może nawet najszlachetniej wydane pieniądze zarobione w kampanii reklamowej nie są warte uwiarygodniania wśród konsumentów firmy, której działania budzą zarówno poważne wątpliwości co do szeroko pojmowanych kosztów społecznych oraz powszechne wątpliwości natury etycznej.
Sieć Lidl odpowiedziała na zarzuty Klubu Jagiellońskiego. W oświadczeniu przesłanym do mediów czytamy:
Lidl Polska to obecnie organizacja dająca stabilne zatrudnienie ponad 14.000 osób na terenie całego kraju. Pracownicy są kluczowym ogniwem naszej firmy, dlatego w prowadzonych działaniach stawiamy nacisk na zapewnienie dobrych warunków pracy, a zasady, którymi się kierujemy, cechuje przede wszystkim transparentność. Wszyscy nasi pracownicy zatrudnieni są w oparciu o umowę o pracę. Ponadto objęci są pakietem dodatkowych świadczeń.
Sieć zapewnia, że rozwiązanie związków zawodowych nie nastąpiło z przyczyn zależnych od pracodawcy. Lidl odpiera także zarzut braku wsparcia dla lokalnych producentów:
Lidl współpracuje zarówno z dużymi polskimi dostawcami, będącymi liderami w swoich branżach, jak i z tymi mniejszymi, lokalnymi, z którymi łączy firmę Lidl wieloletnia współpraca. Dzięki wieloletniej i owocnej współpracy, Lidl Polska notuje ok. 70% obrotu na towarach od polskich dostawców.
Lidl rozwija także eksport i stawia na promocję polskich produktów za granicą, czego przykładem są tygodnie polskie organizowane w sklepach Lidl w Wielkiej Brytanii oraz Irlandii.