Goszcząc w programie "Dzień Dobry TVN", Mazurówna wzięła udział w dyskusji na temat tego, czy w pewnym wieku wypada zachowywać się inaczej. Tancerka nie podziela takiego poglądu i odrzuca wszelkie konwenanse. Przy okazji zdradza także, że nie gustuje w dużo młodszych mężczyznach:
Dla małych dzieci, jak ktoś ma 30 lat, to jest starzec. Wczoraj jakiś facet, jakiś smarkacz, 60-latek mnie podrywał. Powiedziałam: słuchaj, jak ja miałam 20 lat, to ty miałeś 4. Ja nie jestem pedofilką! Jedyną rzeczą jakiej się boję, są myszy.