W nocy z soboty na niedzielę, na prywatnym profilu Dody, pojawił się niepokojący wpis:
Zanim powiem TAK i to panieńskie życie się skończy, chcę być pewna, że poślubię mojego najlepszego przyjaciela. Nie poznałam jeszcze takiej osoby
Kolejny post był jeszcze bardziej znaczący:
Whisky, moja żono - bo na pewno nie ja. Żegnaj - napisała gwiazda
Fani błyskawicznie zaczęli wspierać swoją idolkę. Słowa otuchy napisał jej także Tomasz Lubert, z którym śpiewała w zespole Virgin. Doda w kolejnym komentarzu dodała zaś:
Alkoholizm jest zabójcą największej miłości.
>>>Czytaj także: Doda po raz pierwszy oficjalnie z nowym ukochanym [FOTO]
Nocna aktywność Dody na portalach społecznościowych może świadczyć o tym, że jej związek z Emilem Haidarem zakończył się, przez problem alkoholowy. Jednak asystentka piosenkarki, w rozmowie z "Super Expressem" przekonywała, że wpisy miały inne znaczenie:
Doda wspiera swoją bliska osobę, która boryka się z problemem alkoholowym w swoim domu i nie może wyjść ze swojego małżeństwa. Problem alkoholizmu to bardzo trudny temat, a słowa Dody były wsparciem dla jej bliskiej koleżanki - powiedziała tabloidowi Ewa Nowak.
Znając Dodę, niebawem dowiemy się, jaka jest prawda.