Agata Młynarska w obszernym wpisie na Facebooku oburzała się na fakt, iż "Mali Giganci" to zabawa kosztem dzieci. Dziennikarka skrytykowała także gwiazdy biorące udział w tej produkcji. Przede wszystkim oberwało się Agnieszce Chylińskiej, Kasi Bujakiewicz i Filipowi Chajzerowi, którzy sami są rodzicami.

Reklama

Nie chce mi się aż wierzyć, że Agnieszka – mama 3 dzieci, Kasia – młoda mama, która walczyła o przedszkola w Poznaniu, Filip, który jest ojcem – idą w to jak w dym. Jedno wiem: rachunek, który dzieci wystawią, będzie nie do spłacenia. Nawet za honorarium zarobione przy tym programie. - napisała

>>>Czytaj więcej: Agata Młynarska ostro o "Małych Gigantach". Krytykuje też jurorów show.

Filip Chajzer najwyraźniej poczuł się dotknięty uwagami Agaty Młynarskiej, bowiem odpowiedział jej na swoim profilu na Facebooku. Jednak zamiast własnego komentarza, posłużył się postem jednej z internautek, która opisała swoje przykre doświadczenia z programem "Eureko ja to wiem", którego gospodynią była niegdyś Młynarska. Kobieta z goryczą opisała stację, w której jej syn został zakwalifikowany do udziału w audycji. Chłopiec przyjechał z mamą na nagrania z drugiego końca Polski i starannie przygotował się do występu. Tymczasem na miejscu okazało się, że komputer wylosował go jako rezerwowego, a w konsekwencji w ogóle nie pozwolono mu wziąć udziału w teleturnieju. Mama wciąż wspomina ogromne rozczarowanie, jakie przeżył jej syn:

Reklama

Czy dziś piętnując "Małych gigantów" ma Pani świadomość ile rozczarowań i rozpaczy dał innym dzieciom Pani program? (...) Dziś mój syn ma 19 lat ale do tej pory jak myślę o tym zdarzeniu to krew mnie zalewa z bezsilności i żalu. - napisała jedna z internautek, której komentarz opublikował na swoim profilu Filip Chajzer.