Tuż po opublikowaniu przez tygodnik głośnego tekstu o Kamilu Durczoku, opatrzonego zdjęciami erotycznych zabawek znalezionych w pewnym mieszkaniu na Mokotowie, Kuba zadrwił z afery, zamieszczając na swoim facebookowym profilu zdjęcie swoich prywatnych rzeczy, z podpisem:
Nie czekając na wizytę panów publicystów z WPROST, sam donoszę na siebie, tym oto zdjęciem swojego mieszkania !
Teraz Wojewódzki po raz kolejny komentuje głośną sprawę i tym razem nie pozostawiając wątpliwości, po czyjej stronie staje w konflikcie "Wprost" i Kamila Durczoka:
To był bez wątpienia tydzień Kamila Durczoka. Tygodnik "Wprost" postanowił nakręcić z nim pornola, ale, że główny aktor nie był chętny do współpracy, postawiono głównie na rekwizyty i scenografię. Reżyserią zajął się Sylwester Latkowski, niegdyś notowany sprzedawca żelu. Obecnie wszechstronny handlarz kitu - napisał w swojej rubryce na łamach "Polityki"