Doda udzieliła wywiadu magazynowi "Grazia". Piosenkarka opowiedziała w nim miedzy innymi o tym, jak sposób znalazł na nią jej nowy ukochany:
Szkoda, że wcześniej na to nie wpadłam. Ale miłość nie wybiera. Zakochujesz się i koniec, bierzesz wszystko na klatę. [...]. Wiem, że dwie osoby z show-biznesu pod jednym dachem to nie jest dobry układ. On jest faktycznie zupełnie inny niż moi dotychczasowi faceci. Mamy dużo wspólnych cech, on potrafi mnie zdetonować swoim dowcipem. Znalazł na mnie sposób.
Okazuje się, że dla Emila Doda jest zupełnie inną Dodą, niż ta, którą znamy z mediów:
Mój mężczyzna mówi, że jest bardzo szczęśliwy, że ma mnie taką, jakiej nie ma mnie nikt inny. I to prawda, bo takiej nie znają mnie nawet rodzice. Jestem dla niego bardzo ciepła, wyrozumiała. Staram się być mądrą kobietą, wiec nie obrażam się, rozmawiam z nim o jego sprawach i problemach. Każdy ma taką Dodę, na jaką zasłużył. Moje pielęgnowanie ogniska domowego polega na zapewnianiu fantastycznej wesołej atmosfery.
Doda nie chciała jednak zdradzić, jak zaczęła się jej nowa miłość:
To jest bardzo dziwna historia, kiedyś ją opowiem, ale jeszcze nie teraz. Taka historia nie zdarzyła się chyba nikomu. Mnie nie, jemu też nie i nie znam żadnej innej osoby, która przeżyłaby coś takiego. Nie umiem powiedzieć, czy to był grom z jasnego nieba, czy uczucie, które się sączyło, bo było i to, i to.
Czy nowy związek Dody będzie trwalszy od poprzednich?